ログイン  | 新規登録
歌詞投稿コミュニティ「プチリリ」

TOP > 歌詞 > Straty Po Obu Stronach
Straty Po Obu Stronach

アーティスト:Pokahontaz  アルバム:Rekontakt 

  • お気に入り登録




(Fokus) Płonę, tonę w ogniu Liczę na nas, liczę do dwóch Nie wszystko skończone, wróćmy do rozmów Umysły połączone jak wybuch i podmuch. Płonę, w ogniu tonę Leci Mt Eden - Sierra Leone Wyciągnij rękę, przybij mi pionę Znasz tą piosenkę, ściągnij koronę Oddzieleni,miliony lat świetlnych Bez zbytecznych akcji, sytuację uleczmy Wybaczmy sobie, wrzućmy na wsteczny To początek a nie tragiczny koniec Płonę chęcią, przypieczętowałbym to pieczęcią. Bo teraz tonę, wszystko popierdolone W moment, dialog jest konieczny. (Rahim) Wielu ludzi idąc na front, popełnia prosty błąd Zamiast puścić w niepamięć afront Po prostu odpala lont. Powód wziął się nie wiedzieć skąd Powiódł winnego pod sąd, Wyrok wydany przez samorząd Potem już ciągnie się swąd. Snują, knują, planują wszyscy bliscy nam stratedzy, Psują, rujnują, przypisując tą niezgodności przeżyć, Policzkują i insynuują że nam się to należy, Poczują, jak słowa kują, odpokutują w słodkiej niewiedzy. Wyciągnij rękę, uwolnij umysł, pozbądź się dumy. Wyrzuć to z siebie, rozkuj swój pancerz, spróbuj dać szansę. (2x) (Fokus) Jak ikebana, sztuka układania, Nie mów, że nie masz nic do dodania


投稿者: PetitLyrics
プチリリ再生回数:0





日本語English

利用規約プライバシーポリシー許諾情報運営会社お問い合わせヘルプ
© 2024 SyncPower Corporation


Page
Top