ログイン  | 新規登録
歌詞投稿コミュニティ「プチリリ」

TOP > 歌詞 > Koniec fantazji
Koniec fantazji

アーティスト:Pięć Dwa  アルバム:Deep Hans 

  • お気に入り登録




Ten uśmiech, w którym tonę jest mój, lecz jakiś obcy Wewnątrz cały płonę, wokół sami nałogowcy Upojony tłum siny w powodzi serotoniny Jest tylko ona i my, ucieczka od życia, kpiny O Boże, błagam zatrzymaj ruch Ziemi uff Niemi ludzie, tu gdzie w brudzie żyją Teraz płyną chwilą do szczęścia brzegów W gramach cudu białych śniegów Bez cierpienia i reguł, nienawistnych oczu szpiegów Pot spływa po ciałach, ekstazą spływa cała sala Ja już się nie mieszczę w sobie, ta powłoka jest za mała Widzę dłonie, twarze, światła, dziwne pejzaże Nie wiem, ja to świat, świat to ja, nie wiem, tylko marzę Kto ten czar zna, zna dar zła i wiara w nim zamarzła Że raz przechylając czarę, rozstanie się z tym nektarem Pukam do raju bram, oddam Bogu to co mam Spytam dlaczego tu oddał całą władzę złu Wzlecę w mydlanej bańce, w nieba krańce I tam zatańczę, potem rozkroję księżyc niczym pomarańczę I klasnę głośno, aż spadnie na mnie nieboskłon By chwycić w ręce gwiazdy, tutaj tak może każdy Spoglądam nieprzytomnie jak anioł zstępuje po mnie Bym uleciał na skrzydłach nad szarość, która zbrzydła Nad świadomość nikłości, bym widział lepiej jutro z rana Swą wolność woli pojmaną przez szatana (x2) Ból budzi ze snu, to koniec fantazji Przetrzyj oczy bez słów rozdwojonej jaźni Wywiódł cię z niewoli tej naiwnej wyobraźni Nad morze czerwone, czerwone od kaźni Fluoksetyna, pramolan, imipiramina, Z kolan wstań kolejny wiraż, komipramin Oksaflazon, kilogram ołowiu


投稿者: PetitLyrics
プチリリ再生回数:0





日本語English

利用規約プライバシーポリシー許諾情報運営会社お問い合わせヘルプ
© 2024 SyncPower Corporation


Page
Top