ログイン  | 新規登録
歌詞投稿コミュニティ「プチリリ」

TOP > 歌詞 > Miejskie bagno
Miejskie bagno

アーティスト:Molesta Ewenement  アルバム:Ewenement 

  • お気に入り登録




Każdemu jest ciężko Każdemu jest ciężko to nie jest żadne tłumaczenie 2-4 z ulicy prosto hołd spalonym mostom na poważnie i na ostro Produkcje idą w miasto Przez warszawski bruk Ja publiczny wróg Ewenement biały kruk Modlę się żebym mógł Nie wpaść w cug Nie utonąć w miejskim bagnie Obudzić się na dnie Włodi tego nie pragnie To o stolicy Jaka jest dokładnie Obrotny przetrwa zamulony odpadnie I widzę to co dnia Na schodach Nie jesteś pewien następnego stopnia Litość to utopia chorych leczy konopia Amsterdam nie kopia biorę jaram i kaszlę Tak jak ziomale Ciężar bycia taszczę Tym co mi pomogą vice versa zawsze Jak Klakier nie klaszczę mówię co myślę Trzymam się ściśle ostatniej deski ratunku Na oriencie w każdym kierunku Z prawem w złym stosunku nie zastraszam Nie przepraszam muszę przetrwać nigdy nie dać się jak lamus złamać Życie zawsze będzie kłamać Masz co szamać a niektórzy nie mają Jego żarty znają ucieczki z bagna szukają Ale jej nie ma i konieczność istnienia staje się Bardzo trudna do zniesienia Potrzeba znieczulenia znowu naćpany Ale to na chwilę zmienia twój punkt widzenia Na szarość otoczenia czekasz zawieszony w czasie Znów napiszą w prasie Kto gdzie utonął w bagnie Miejskim bagnie elo miejskim bagnie Ref. Miejskie bagno niespełnione marzenia Miejskie bagno kara za przewinienia Miejskie bagno tutaj nie masz wytchnienia Czasem by godnie żyć trzeba głową w mur bić dzieciak to jeszcze nic Pamiętaj skąd jesteś stale Nigdy nie wiadomo gdzie możesz się znaleźć Jeśli tak jak my w bagnie się wychowałeś To ten przekaz zrozumiałeś przekaz zrozumiałeś


投稿者: PetitLyrics
プチリリ再生回数:0





日本語English

利用規約プライバシーポリシー許諾情報運営会社お問い合わせヘルプ
© 2024 SyncPower Corporation


Page
Top