ログイン  | 新規登録
歌詞投稿コミュニティ「プチリリ」

TOP > 歌詞 > Tortury
Tortury

アーティスト:Kazik  アルバム:Czterdziesty pierwszy 

  • お気に入り登録




Oto on, oto on co najechał mi dom Donosił na gestapo i brał kasę za to Brał pieniądze od Niemców gdy ja się ukrywałem Przez wiele miesięcy nawet spotkałem Ludzi też dobrych, co robić miałem By dać się złapać, się nie po to ukrywałem Bo złapanie mnie to dla nich śmierć Wasz, albo mój Boże do mnie leć Tortury, tortury, tortury, niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, niech no podejdzie tutaj który Oto on, oto on gdy już wszystkich zabili On przeżył okupacje w ostatniej chwili Uciekł z warszawy przed pierwszym sierpnia Doczekal wyzwolenia choć to armia radziecka Nie andersa wojacy, to sowieci jebani Tratują naszą matkę swoimi buciorami Wydał każdego, mnie też niemal On siedzi zły i zmienia temat Tortury, tortury, tortury, niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, no niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, no niech no podejdzie tutaj który Oto ty, oto ty, w tym domu swoim Nic obce ci nie jest, niczego się nie boisz Wojna jak wojna, syf! Był taki czas ja żem znikł! Umarlak ten ofiara taka twoja Na taki przykład nikogo sie nie boisz Choćby niedzwiedz to dostoisz, stój! Jeśli stoisz to sie pewno nie boisz Tortury, tortury, tortury, hahahaha niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, nie nie nie niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, nie nie nie nie nie niech no podejdzie tutaj który Tortury, tortury, tortury, niech no podejdzie tutaj który


投稿者: PetitLyrics
プチリリ再生回数:0





日本語English

利用規約プライバシーポリシー許諾情報運営会社お問い合わせヘルプ
© 2024 SyncPower Corporation


Page
Top