ログイン  | 新規登録
歌詞投稿コミュニティ「プチリリ」

TOP > 歌詞 > Turbacz
Turbacz

アーティスト:Coma  アルバム:2005 YU55 

  • お気に入り登録




Przykleiła się na necie Okazja, na czacie, Magda, Na fejsie, na żarty niby się tak Po prostu z nudów zaczęła Popisywać, zaczęła napraszać, zapraszać... To ja Okej. I spać nie można było w noc, Pod drżącej się energii prąd, Jak pod strumienia prąd, Podchodzić zaczęło zimnej. Kamienie śliskie, ten strumień Ze świeżej czapy na Turbaczu Dopiero co liźniętej kwietniem, To wiesz jak lodowaty, Ach ciężko było iść, Oddychać, ledwo co, Lodowy sok, Lodowy mur, Przejrzyste szkło. I głową w prąd, Tylko na chwilę, Potem parskanie, Szybki oddech I nawet ból, nawet niepokój O głowę, nie o myśli, O głowę! Jednak radość, że się wkroczyło, Że się człowiek odważył Do strumienia w kwietniu Na golasa całkiem, w górach, Wleźć by Przeżyć chrzest, lodowy czysty, z gór.


投稿者: PetitLyrics
プチリリ再生回数:0





日本語English

利用規約プライバシーポリシー許諾情報運営会社お問い合わせヘルプ
© 2024 SyncPower Corporation


Page
Top