ログイン  | 新規登録
歌詞投稿コミュニティ「プチリリ」

TOP > 歌詞 > Jazzurekcja
Jazzurekcja

アーティスト:O.S.T.R.  アルバム:Jazzurekcja 

  • お気に入り登録




Mam dosyć tego szajsu, nas tu zbaw Bóg Nastrój napsuł znawców, od lapsów już nie odróżnia To gang miliona słów, slang ikona w dół Fach w imionach tych, których nie wymówi nikt Skank wywołał film z góry niewidomych dni Z kant nie wychodzi mi, pcham lewy sierpowy w pył Ludzkich łask mam swój honor To prawdziwy hip-hop - popowa dziwko musisz spłonąć W nitroglicerynowym intro ding-dong Pom-pom niespodzianka ziombel Poznaj plombę plus, plombę plus combo z gongiem Polski hip-hop i Mojżesz (cooo? ) mnie to przeraża Gdyby (szy, czy) usłyszał byłoby więcej przykazań Eee spójrz na bazar tam gdzie prowadzi Bazalt Ceny zdobi mazak, czyn przyciąga jak hazard mój Rym jak Azad wolny od zysku, Co MTV powtarza możesz kupić na rynku To gaz ich tu jadam mix swój szaman z bimbru Stwarza problemy mój hip-hop niezależny Jak od podatku przemyt od kilku lat Ziemi Matce Skierowane serce w półświatku elit blask jest reklamowany trendem Nie napotkali we mnie, tego co sam im ześlę Czyli przepowiednie, wedle rytmu w mieście szyfrów Jestem by być tu, choć wiem, że wielu by chciało, żebym Przecież już znikł już Jestem tu po to ziombel żeby przypomnieć Że hip-hop to nie sialala łojejku ironie Muzyka to Jazz Styl to Tabasko Dzielnica - Bałuty ŁDZ - miasto Talent - nie Van Gogh Choć wiem, po co jestem 2004 czas na Jazzurekcję Słyszysz to otacza szum nas, dźwięków dżungla Piętru równa, stestuj skunda Sekunda, ja nadaję na rytmie za bakanie nagminne Zakłamanie bezczynnie nie przejdzie Ten dzień jest ostatecznym dniem ziom W tej grze pierwszą w serwie kartą jest as Bo bas po raz a dibibibab Stop hi-hi clap pod błysk ich


投稿者: PetitLyrics
プチリリ再生回数:0





日本語English

利用規約プライバシーポリシー許諾情報運営会社お問い合わせヘルプ
© 2024 SyncPower Corporation


Page
Top